poniedziałek, 13 marca 2017

Wewnętrzne ja... tylko które?

Czuliście się kiedyś jakbyście byli kilkoma osobami na raz? Czuli się rozdarci od środka? Mieli trudności w podejmowaniu decyzji? Ostatnio mam ten problem. Ale może wyjaśnię wam to jak zawsze... muzyką ;)
Wyobraźcie sobie sytuację idealną. Jakąkolwiek. Związaną z jedną osobą, kimś wam bliskim. To może być mama, dziadek, przyjaciółka, chłopak... Wspaniale co? A teraz nagle ten idalny świat w jednym momencie się rozpada z jakiegoś nie do końca wyjaśnionego powodu. Wina leży po obu stronach, tzn sytuacja, która zniszczyła relację, była spowodowana jakimś niedopowiedzeniem - niestety poważnym. Obie strony zawiniły. Co robicie?
Widzicie u mnie to nie jest takie proste... Taka sytuacja dotyczy trzech różnych osób, dlatego coraz bardziej doszukuje się wiekszej winy w sobie, przepraszam, staram sie poprawić, naprawiam co mogę. Ale prawda jest taka, że sama mogę niewiele, jeśli druga strona się nie stara.
No więc przejdźmy do muzyki, aby wyjaśnić bardziej dokładnie.
Pierwsza piosenka, która chodzi mi zawsze po głowie to „Trudno mi się przyznać” Ani Dąbrowskiej.

Trudno jest nie zrozumieć przekazu tego utworu, a jest bardzo dokładny i precyzyjny. Tęsknota to coś czego tak naprawde nie widać. Można ją naprawdę świetnie zamaskować. Ale przychodzą takie dni gdzie oddałoby się wszystko, żeby móc chociaż zobaczyć bliska osobę. Różni ludzie różnie to odczuwają. Jedni płaczą za kimś, drudzy nie śpią, inni imprezują lub piją, żeby „zapomnieć”. Zwykle niestety żadna z tych metod nie działa. Lub działa ale tylko na chwilę. Gorzej jeśli stosuje ich mieszankę. Niszczy siebie i swoje zdrowie przez myśli o innym człowieku.
No, ale jest jeszcze druga strona... czyli druga piosenka. A mianowicie „No” Meghan Trainor.

W przeciwieństwie do Ani jest bardzo żywa i otrzeżwiająca. Pomagała mi bardzo często na nowo uwierzyć w siebie i swoje siły życiowe. Pomaga podbudować samoocenę i motywuje do pracy nad sobą. Daje kopa na następne dni, jednocześnie nie pozwalając myśleć o zbędnych rzeczach. Czasami potrzebna jest odskocznia, jednak częściej potrzebujemy trochę wiary w siebie i pracy nad lepszym jutrem, żeby wiedzieć jak dużo jesteśmy warci.
A tak juz podsumowując moje wszystko i nic, uważam, że najlepszy tekst podsumowujący sytuację wielu ludzi to:


Piszcie co myślicie. Czekam na wasze opinie. 
Pozdrawiam Omega

2 komentarze:

  1. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko już dobrze. Zapraszam do mnie w wolnej chwili: https://www.amart.pl/category/silesia-rybnik Na pewno znajdziesz coś co Ci się przyda. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń