I znowu długa nieobecność... Wybaczcie :(. Ostatnio dużo się dzieje w moim życiu. Można powiedzieć, że dostałam małej depresji. Jednak jak zawsze na pomoc przychodzi moja jedyna miłość: MUZYKA. Tym razem są to piosenki KASE i Wrethov. Chłopaki dają czadu, jednocześnie motywując do pracy nad sobą. Jako pierwszy utwór
„Break down”. Uważam, że fragmenty tej piosenki mogłyby być czyimś mottem życiowym. Nie uważacie, że to co próbują nam przekazać jest bardzo na czasie? Nie powinniśmy bać się mówić co myślimy. Nasz głos jest tak samo ważny jak wszystkie inne.Nie zapominajmy o tym ;)
Spróbujcie poczuć wolność słowa, jednocześnie mając świadomość, aby nikogo nie obrażać:
„So come on take a stand and make your voice heard loud”
Druga piosenka to „Kings of the world”. Też ma bardzo ciekawy przekaz. Bardzo optymistyczny ;)
Ale ponieważ bardziej podobała mi się pierwsza z nich, o „królach” napiszę mniej. Czujmy się jak najlepiej i nie przejmujmy się zdaniem innych. Nie zapominajmy, że też mają prawo je wypowiedzieć, natomiast nie możemy brać takich słów do siebie i dołować się nimi. Pamiętajcie o tym.
Pozdrawiam Omega
Uwielbiam Break Down! ;3 Ogólnie mają swietne, życiowe piosenki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny post i blog ogólnie ♥
zapraszam: jackdanielsky.blogspot.com
Wspólna obserwacja? Zacznij, odp u mnie ;*
Morały przekazywane w piosenkach nabierają podwójnego piękna i siły :*
OdpowiedzUsuń